Początki w Nysie
Pierwszą kobietą zatrudnioną na wydziale fizyki na Uniwersytecie Duke’a w Stanach Zjednoczonych, a także jedną z trzech kobiet, które w przedwojennych Niemczech uzyskały prawo do nauczania fizyki na wyższych uczelniach była urodzona w Nysie Hertha Sponer. (Dwie pozostałe to Lise Meitner i Hedwig Kohn).
Dziewiętnaście lat temu jej biografię napisała niemiecka fizyczka Mary Ann Maushart, która jak stwierdziła we wstępie na osobę Herthy Sponer natrafiła przypadkowo w jednym z kompendiów poświęconych życiu i działalności wybitnych kobiet. Dzięki staraniom władz wydziału fizyki na Uniwersytecie Duke’a, książka Mary Ann Maushart została przetłumaczona na język angielski i jej poszerzona wersja ukazała się w Stanach Zjednoczonych.
Hertha Sponer przyszła na świat 1 września 1895 roku, jako najstarsze dziecko z pięciorga rodzeństwa w rodzinie protestanckiego kupca, właściciela sklepu papierniczego Roberta Sponer. W Nysie spędziła wczesne dzieciństwo. Tutaj też rozpoczęła naukę szkolną co trwało mniej więcej do jedenastego roku życia, kiedy wraz z rodziną przeprowadziła się do Zittau (w Saksonii).
Hertha Sponer przyszła na świat 1 września 1895 roku, jako najstarsze dziecko z pięciorga rodzeństwa w rodzinie protestanckiego kupca, właściciela sklepu papierniczego Roberta Sponer. W Nysie spędziła wczesne dzieciństwo. Tutaj też rozpoczęła naukę szkolną co trwało mniej więcej do jedenastego roku życia, kiedy wraz z rodziną przeprowadziła się do Zittau (w Saksonii).
Fakt urodzenia się w zamożnej, protestanckiej rodzinie sprzyjał perspektywie uzyskania przez Herthę Sponer wykształcenia uniwersyteckiego. Droga do tego celu nie była jednak łatwa. Po pierwsze, w Niemczech nie było w tym czasie szkół dla dziewcząt przygotowujących do studiów wyższych. Po drugie przeprowadzka do Zittau sprawiła, że oferta edukacyjna w porównaniu z Nysą, jeszcze się pogorszyła. Na to wszystko nakładały się warunki wynikające z działań pierwszej wojny światowej. W efekcie Hertha Sponer po skończeniu odpowiednich kursów przygotowawczych, dopiero w wieku 22 lat uzyskała świadectwo maturalne i formalne prawo do podjęcia nauki na uniwersytecie. Egzaminy zdała eksternistycznie w nyskim gimnazjum uzyskując bardzo dobre oceny w tym najwyższą notę z egzaminu pisemnego z fizyki. ( W 1917 roku, Hertha Sponer była jedną z 570 kobiet, które na terenie ówczesnego państwa pruskiego zdały egzamin maturalny). W efekcie szkoła z Wrocławia, w której Hertha Sponer przygotowywała się do egzaminów, dumna z osiągnięć swojej słuchaczki, zamieściła o tym informację w gazecie. Szczęśliwi rodzice po przeczytaniu artykułu udzielili córce pełnego poparcia w jej zamiarze studiowania fizyki. Wcześniej spodziewali się, że będzie ona, co najwyżej nauczycielką w szkole dla dziewcząt.
Studia w Tybindze i Getyndze
W tym samym roku Hertha Sponer rozpoczęła studia na uniwersytecie w Tybindze, z którego po roku przeniosła się na uniwersytet do Getyngi. Wybory, których dokonywała nie były przypadkowe. Uniwersytet w Tybindze był jednym z pierwszych uniwersytetów w Cesarstwie Niemieckim, który przyznał prawo studiowania kobietom. Dodatkowym elementem, który sprzyjał podjęciu nauki w Tybindze był fakt, że w mieście nie brakowało wtedy żywności, a był to okres pierwszej wojny światowej. Jednak program studiów nie spełniał oczekiwań młodej i ambitnej studentki. Naturalną, więc rzeczą było przejście na jeden z najlepszych w tym czasie uniwersytetów w Europie do Getyngi. Tym razem się nie zawiodła, szczególnie, jeżeli chodzi o przedmioty z fizyki teoretycznej, których brakowało jej w Tybindze.
O wyjątkowości Herthy Sponer, jako studentki i przyszłej znakomitej fizyczki najlepiej świadczy fakt, że już po trzech latach studiów obroniła doktorat z fizyki teoretycznej. Olbrzymią zasługę miał w tym jej promotor Peter Debye (Nagroda Nobla z chemii, rok 1936), który nie tylko kierował jej studiami, ale także wspierał w początkach pracy naukowej. I co najważniejsze, liczyły się dla niego tylko jej kompetencje i determinacja w dążeniu do celów, a nie płeć. Nie była to jednak postawa powszechna. Świadczy o tym opinia innego wielkiego fizyka owych czasów Maxa Plancka (Nagroda Nobla z fizyki, rok 1918), który uważał, że kobiety najlepiej sprawdzają się, jako gospodynie domowe, a w nauce to może w niektórych specjalnościach lekarskich.
W wieku dziewiętnastym i na początku dwudziestego uniwersytet w Getyndze był jednym z najlepszych ośrodków matematycznych na świecie. Pracowała na nim cała plejada wybitnych matematyków, a wśród nich „ książę matematyki” Carl Friedrich Gauss oraz twórca przestrzeni Hilberta - David Hilbert. Przez jeden semestr Hertha Sponer współpracowała z Davidem Hilbertem czytając dla niego, a następnie referując mu prace z fizyki. Wydaje się, że wywiązała się z tego zadania znakomicie. David Hilbert obok Petera Debye’a i Adolfa Windausa ( Nagroda Nobla z chemii, rok 1928) był później członkiem komisji egzaminacyjnej podczas jej przewodu doktorskiego i za egzamin z części matematycznej wystawił jej ocenę bardzo dobrą.
Rok w Berlinie
Początek dwudziestego wieku obfitował w znaczące odkrycia w fizyce. Wystarczy wspomnieć o sformułowanych przez Alberta Einsteina teoriach względności czy też teorii atomu Nilsa Bohra. W gorączce tych wydarzeń znalazła się Hertha Sponer, która przez rok po obronie doktoratu, pracowała w instytucie fizyki w Berlinie. Było to znaczące wydarzenie zarówno w jej karierze naukowej, jak i w życiu prywatnym. Po latach pisała, że wspomnienie tego okresu jest dla niej jednym z najpiękniejszych wspomnień z młodości. Cóż więc wydarzyło się wtedy takiego, że tak mocno wpłynęło na późniejsze życie Herthy Sponer? Na pewno bardzo istotny był klimat nowych idei, które pojawiły się w nauce. Idei, które rzucały całkiem nowe światło na budowę atomów i cząsteczek. Co więcej zetknęła się osobiście z całą grupą wybitnych naukowców, którzy te problemy badali i rozwijali. W Berlinie napisała i opublikowała swoją pierwszą pracę naukową. Tam też poznała Jamesa Francka ( Nagroda Nobla z fizyki, rok 1925) z którym związała się na całe życia, najpierw będąc jego asystentką w pracy naukowej, a później także towarzyszką życia. W Berlinie była też świadkiem wydarzeń politycznych, które rozgrywały się po zakończeniu pierwszej wojny światowej. Szczególne wrażenie zrobiły na niej ekscesy rodzącej się ideologii nazistowskiej, której w przyszłości miała paść ofiarą.
Jak opisuje to w swojej książce Mary Ann Maushart Hertha Sponer pracowała w Berlinie nie otrzymując za to żadnego wynagrodzenia. Niestety z książki nie dowiadujemy się, co było źródłem jej utrzymywała. Można się tylko domyślać, że jak to było w zwyczaju, wsparcia finansowego udzielała jej rodzina.
Powrót do Getyngi
Sytuacja ta uległa zmianie dopiero po powrocie do Getyngi, gdzie na tamtejszym uniwersytecie znalazła zatrudnienie jako asystentka Jamesa Francka. Był rok 1921 i jednocześnie początek wielkiej kariery naukowej Herthy Sponer.
W Berlinie Hertha Sponer bardzo szybko nabyła biegłości w zakresie technik eksperymentalnych w nowoczesnej wówczas fizyce atomowej, które okazały się bardzo przydatne w Getyndze. Celem badań prowadzonych w zespole Jamesa Francka było doświadczalne sprawdzenie prawdziwości teorii Nilsa Bohra (z roku 1913) zakładającej, że atomy promieniują światło (fale elektromagnetyczne) tylko o ściśle określonych częstotliwościach. Praca fizyków z Getyngi w pełni potwierdziła słuszność modelu Nilsa Bohra, za co James Franck został uhonorowany (wspólnie z Gustawem Hertzem) Nagrodą Nobla z fizyki.
Na uniwersytecie w Getyndze Hertha Sponer oprócz pracy naukowej prowadziła zajęcia ze studentami. Mary Ann Maushart przytacza opinie o surowości Herthy Sponer, jako nauczycielce, a jednocześnie o jej wielkim talencie organizacyjnym bardzo cenionym przez Jamesa Francka. Zwieńczeniem aktywności naukowej i dydaktycznej Herthy Sponer z tego okresu było uzyskanie przez nią w 1925 roku habilitacji, czyli prawa do wygłaszania wykładów z fizyki i pobierania za to opłat. W tym czasie w Niemczech było ciągle rzadkością, aby kobiety szczególnie w naukach przyrodniczych, takie przywileje uzyskiwały. Sytuację tą dobrze ilustrują liczby. W latach 1919 – 1933 tylko 54 kobiety otrzymały habilitację, a tylko dwie z nich (Lise Meitner w Berlinie i Hertha Sponer w Getyndze) były członkiniami wydziałów fizyki (profesorkami). Krótko po tym otrzymała prestiżowe stypendium z Fundacji Rockefellera, które pozwoliło jej wyjechać do Stanów Zjednoczonych i spędzić rok na uniwersytecie w Berkeley. Tym szczególnym wyróżnieniem nagradzano najbardziej zdolnych naukowców, którzy byli gotowi nie tylko uczyć się w nowych ośrodkach, ale także dzielić się tam swoją wiedzą. Trzydziestojednoletnia Hertha Sponer miała już znaczącą pozycję w swoim środowisku. Na dworzec w drodze do Stanów Zjednoczonych towarzyszyła jej grupa około pięćdziesięciu przyjaciół dla których wynajęto specjalny autobus udekorowany flagami amerykańskimi i niemieckimi.
Rok spędzony w Stanach Zjednoczonych pozwolił jej poznać nowoczesne metody doświadczalne wykorzystywane do badania widm atomów i cząsteczek stosowane na amerykańskich uniwersytetach. Metodom tym pozostała wierna do końca swojej pracy naukowej, upowszechniając je także na uniwersytecie w Getyndze. Amerykanów nauczyła natomiast podstaw tworzonej w Europie mechaniki kwantowej.
Na uniwersytecie w Getyndze Hertha Sponer pracowała do 1934 roku. Po dojściu Hitlera do władzy zaczęto rugować z uniwersytetów naukowców pochodzenia żydowskiego. W wyniku czego James Franck już w listopadzie 1933 roku musiał opuścić Niemcy i wyjechać do Stanów Zjednoczonych. Także sytuacja kobiet pracujących na uniwersytetach uległa pogorszeniu. Ideologia nazistowska zakładała bowiem, że główną rolą kobiety ma być troska o dom, męża i dzieci. Pozbawiona wsparcia Jamesa Francka oraz zniechęcona pogarszającymi się warunkami pracy na uczelni, profesor Hertha Sponer postanowiła wyjechać z Niemiec. Nie było to łatwe i wymagało wielu zabiegów. W pomoc dla niej zaangażowało się liczne grono osób w tym także fundacja Rockefellera. Głównym jednak wsparciem pozostał dla Herthy Sponer, w tym trudnym okresie, James Franck i w dużej mierze dzięki jego staraniom jej emigracja stała się możliwa. Najpierw przez rok pracowała na uniwersytecie w Oslo, a stamtąd na początku 1936 roku wyruszyła do Durham w Stanach Zjednoczonych.
Profesura na Uniwersytecie Duke’a
I tak po ponad dwóch latach starań ta czterdziestojednoletnia samotna kobieta zajmująca się fizyką, zmuszona przez okoliczności znalazła zatrudnienie w Ameryce. Stało się tak pomimo negatywnej opinii, jaką w tej sprawie wyraził Robert Millikan (Nagroda Nobla z fizyki, rok 1923), który był przeciwny zatrudnianiu kobiet na amerykańskich uniwersytetach. Rada wydziału fizyki z Uniwersytetu Duke’a szczęśliwie nie wzięła jej pod uwagę. I tam daleko od ojczyzny życie Herthy Sponer nabrało innego wymiaru. Na amerykańskim uniwersytecie stworzyła laboratorium, w którym prowadziła badania widm cząsteczek przy użyciu metod spektroskopowych. Wykładała i publikowała w renomowanych czasopismach. Była zapraszana za granicę na gościnne wykłady (do Indii, Japonii, Szwecji), a w kraju na konferencje i spotkania naukowe. Została członkinią towarzystw fizycznych i chemicznych ( w tym Amerykańskiego Towarzystwa Fizycznego). Została też w Ameryce prekursorką tak modnych dzisiaj badań interdyscyplinarnych łączących zainteresowania fizyków, chemików i matematyków. Pozostawiła po sobie liczną grupę następców w tym 23 wypromowanych doktorów.
W 1946 roku wyszła za mąż za owdowiałego kilka lat wcześniej Jamesa Francka, z którym spędziła osiemnaście szczęśliwych lat. Wspólnie angażowali się w udzielanie pomocy uchodźcom z hitlerowskich Niemiec. Po jego śmierci i przejściu na emeryturę, w 1966 roku wróciła do Niemiec i zamieszkała z rodziną siostrzeńca. Zmarła 17 lutego 1968 roku w Ilten, niedaleko Hanoweru.
Hertha Sponer dzisiaj
Publikacje Herthy Sponer są cytowane do dzisiaj w pracach naukowych, a niektóre ze stworzonych przez nią metod (wykres Birge – Sponer) bywają wykorzystywane we współczesnych badaniach akademickich.
Na wydziale fizyki na Uniwersytecie Duke’a pielęgnuje się pamięć pierwszej zatrudnionej tam kobiety. Od 2007 roku wyróżniające się fizyczki amerykańskie wygłaszają wykłady noszące jej imię, a na stronie internetowej wydziału można zobaczyć fotografię, na której Hertha Sponer siedzi koło Alberta Einsteina. Tam też dostępna jest elektroniczna wersja książki Mary Ann Maushart.
W ojczyźnie Herthy Sponer Niemieckie Towarzystwo Fizyczne od trzynastu lat przyznaje nagrodę jej imienia młodym rozpoczynającym karierę badaczkom, której celem jest zachęcenie kobiet do studiowania fizyki.
I oto ironia tej historii, sto lat temu utrudniano kobietom podejmowanie studiów w zakresie nauk przyrodniczych, a dzisiaj się je do tego zachęca przyznając specjalne nagrody.
***
Na postać Herthy Sponer zwróciła moja uwagę pani profesor Brenda P. Winnewisser, która jako studentka fizyki zetknęła się z nią osobiście. Pani Brenda P. Winnewisser jest redaktorką amerykańskiego wydania biografii Herthy Sponer i w 2011 roku gościła w Polsce. Tą drogą składam Pani Profesor gorące podziękowania.
W czasie pisania korzystałem z książki Mary Ann Maushart – Hertha Sponer: A Woman's Life as A Physicist in the 20th Century “ So You Won’t Forget Me”, Copyright © 2011 by Department of Physics, Duke University, Durham, North Carolina.
Zdjęcia z Herthą Sponer pochodzą z w/w książki i zamieszczono je za zgodą pani Brendy P. Winnewisser.
Studia w Tybindze i Getyndze
W tym samym roku Hertha Sponer rozpoczęła studia na uniwersytecie w Tybindze, z którego po roku przeniosła się na uniwersytet do Getyngi. Wybory, których dokonywała nie były przypadkowe. Uniwersytet w Tybindze był jednym z pierwszych uniwersytetów w Cesarstwie Niemieckim, który przyznał prawo studiowania kobietom. Dodatkowym elementem, który sprzyjał podjęciu nauki w Tybindze był fakt, że w mieście nie brakowało wtedy żywności, a był to okres pierwszej wojny światowej. Jednak program studiów nie spełniał oczekiwań młodej i ambitnej studentki. Naturalną, więc rzeczą było przejście na jeden z najlepszych w tym czasie uniwersytetów w Europie do Getyngi. Tym razem się nie zawiodła, szczególnie, jeżeli chodzi o przedmioty z fizyki teoretycznej, których brakowało jej w Tybindze.
O wyjątkowości Herthy Sponer, jako studentki i przyszłej znakomitej fizyczki najlepiej świadczy fakt, że już po trzech latach studiów obroniła doktorat z fizyki teoretycznej. Olbrzymią zasługę miał w tym jej promotor Peter Debye (Nagroda Nobla z chemii, rok 1936), który nie tylko kierował jej studiami, ale także wspierał w początkach pracy naukowej. I co najważniejsze, liczyły się dla niego tylko jej kompetencje i determinacja w dążeniu do celów, a nie płeć. Nie była to jednak postawa powszechna. Świadczy o tym opinia innego wielkiego fizyka owych czasów Maxa Plancka (Nagroda Nobla z fizyki, rok 1918), który uważał, że kobiety najlepiej sprawdzają się, jako gospodynie domowe, a w nauce to może w niektórych specjalnościach lekarskich.
W wieku dziewiętnastym i na początku dwudziestego uniwersytet w Getyndze był jednym z najlepszych ośrodków matematycznych na świecie. Pracowała na nim cała plejada wybitnych matematyków, a wśród nich „ książę matematyki” Carl Friedrich Gauss oraz twórca przestrzeni Hilberta - David Hilbert. Przez jeden semestr Hertha Sponer współpracowała z Davidem Hilbertem czytając dla niego, a następnie referując mu prace z fizyki. Wydaje się, że wywiązała się z tego zadania znakomicie. David Hilbert obok Petera Debye’a i Adolfa Windausa ( Nagroda Nobla z chemii, rok 1928) był później członkiem komisji egzaminacyjnej podczas jej przewodu doktorskiego i za egzamin z części matematycznej wystawił jej ocenę bardzo dobrą.
Rok w Berlinie
Początek dwudziestego wieku obfitował w znaczące odkrycia w fizyce. Wystarczy wspomnieć o sformułowanych przez Alberta Einsteina teoriach względności czy też teorii atomu Nilsa Bohra. W gorączce tych wydarzeń znalazła się Hertha Sponer, która przez rok po obronie doktoratu, pracowała w instytucie fizyki w Berlinie. Było to znaczące wydarzenie zarówno w jej karierze naukowej, jak i w życiu prywatnym. Po latach pisała, że wspomnienie tego okresu jest dla niej jednym z najpiękniejszych wspomnień z młodości. Cóż więc wydarzyło się wtedy takiego, że tak mocno wpłynęło na późniejsze życie Herthy Sponer? Na pewno bardzo istotny był klimat nowych idei, które pojawiły się w nauce. Idei, które rzucały całkiem nowe światło na budowę atomów i cząsteczek. Co więcej zetknęła się osobiście z całą grupą wybitnych naukowców, którzy te problemy badali i rozwijali. W Berlinie napisała i opublikowała swoją pierwszą pracę naukową. Tam też poznała Jamesa Francka ( Nagroda Nobla z fizyki, rok 1925) z którym związała się na całe życia, najpierw będąc jego asystentką w pracy naukowej, a później także towarzyszką życia. W Berlinie była też świadkiem wydarzeń politycznych, które rozgrywały się po zakończeniu pierwszej wojny światowej. Szczególne wrażenie zrobiły na niej ekscesy rodzącej się ideologii nazistowskiej, której w przyszłości miała paść ofiarą.
Jak opisuje to w swojej książce Mary Ann Maushart Hertha Sponer pracowała w Berlinie nie otrzymując za to żadnego wynagrodzenia. Niestety z książki nie dowiadujemy się, co było źródłem jej utrzymywała. Można się tylko domyślać, że jak to było w zwyczaju, wsparcia finansowego udzielała jej rodzina.
Powrót do Getyngi
Sytuacja ta uległa zmianie dopiero po powrocie do Getyngi, gdzie na tamtejszym uniwersytecie znalazła zatrudnienie jako asystentka Jamesa Francka. Był rok 1921 i jednocześnie początek wielkiej kariery naukowej Herthy Sponer.
W Berlinie Hertha Sponer bardzo szybko nabyła biegłości w zakresie technik eksperymentalnych w nowoczesnej wówczas fizyce atomowej, które okazały się bardzo przydatne w Getyndze. Celem badań prowadzonych w zespole Jamesa Francka było doświadczalne sprawdzenie prawdziwości teorii Nilsa Bohra (z roku 1913) zakładającej, że atomy promieniują światło (fale elektromagnetyczne) tylko o ściśle określonych częstotliwościach. Praca fizyków z Getyngi w pełni potwierdziła słuszność modelu Nilsa Bohra, za co James Franck został uhonorowany (wspólnie z Gustawem Hertzem) Nagrodą Nobla z fizyki.
Na uniwersytecie w Getyndze Hertha Sponer oprócz pracy naukowej prowadziła zajęcia ze studentami. Mary Ann Maushart przytacza opinie o surowości Herthy Sponer, jako nauczycielce, a jednocześnie o jej wielkim talencie organizacyjnym bardzo cenionym przez Jamesa Francka. Zwieńczeniem aktywności naukowej i dydaktycznej Herthy Sponer z tego okresu było uzyskanie przez nią w 1925 roku habilitacji, czyli prawa do wygłaszania wykładów z fizyki i pobierania za to opłat. W tym czasie w Niemczech było ciągle rzadkością, aby kobiety szczególnie w naukach przyrodniczych, takie przywileje uzyskiwały. Sytuację tą dobrze ilustrują liczby. W latach 1919 – 1933 tylko 54 kobiety otrzymały habilitację, a tylko dwie z nich (Lise Meitner w Berlinie i Hertha Sponer w Getyndze) były członkiniami wydziałów fizyki (profesorkami). Krótko po tym otrzymała prestiżowe stypendium z Fundacji Rockefellera, które pozwoliło jej wyjechać do Stanów Zjednoczonych i spędzić rok na uniwersytecie w Berkeley. Tym szczególnym wyróżnieniem nagradzano najbardziej zdolnych naukowców, którzy byli gotowi nie tylko uczyć się w nowych ośrodkach, ale także dzielić się tam swoją wiedzą. Trzydziestojednoletnia Hertha Sponer miała już znaczącą pozycję w swoim środowisku. Na dworzec w drodze do Stanów Zjednoczonych towarzyszyła jej grupa około pięćdziesięciu przyjaciół dla których wynajęto specjalny autobus udekorowany flagami amerykańskimi i niemieckimi.
Rok spędzony w Stanach Zjednoczonych pozwolił jej poznać nowoczesne metody doświadczalne wykorzystywane do badania widm atomów i cząsteczek stosowane na amerykańskich uniwersytetach. Metodom tym pozostała wierna do końca swojej pracy naukowej, upowszechniając je także na uniwersytecie w Getyndze. Amerykanów nauczyła natomiast podstaw tworzonej w Europie mechaniki kwantowej.
Na uniwersytecie w Getyndze Hertha Sponer pracowała do 1934 roku. Po dojściu Hitlera do władzy zaczęto rugować z uniwersytetów naukowców pochodzenia żydowskiego. W wyniku czego James Franck już w listopadzie 1933 roku musiał opuścić Niemcy i wyjechać do Stanów Zjednoczonych. Także sytuacja kobiet pracujących na uniwersytetach uległa pogorszeniu. Ideologia nazistowska zakładała bowiem, że główną rolą kobiety ma być troska o dom, męża i dzieci. Pozbawiona wsparcia Jamesa Francka oraz zniechęcona pogarszającymi się warunkami pracy na uczelni, profesor Hertha Sponer postanowiła wyjechać z Niemiec. Nie było to łatwe i wymagało wielu zabiegów. W pomoc dla niej zaangażowało się liczne grono osób w tym także fundacja Rockefellera. Głównym jednak wsparciem pozostał dla Herthy Sponer, w tym trudnym okresie, James Franck i w dużej mierze dzięki jego staraniom jej emigracja stała się możliwa. Najpierw przez rok pracowała na uniwersytecie w Oslo, a stamtąd na początku 1936 roku wyruszyła do Durham w Stanach Zjednoczonych.
Profesura na Uniwersytecie Duke’a
I tak po ponad dwóch latach starań ta czterdziestojednoletnia samotna kobieta zajmująca się fizyką, zmuszona przez okoliczności znalazła zatrudnienie w Ameryce. Stało się tak pomimo negatywnej opinii, jaką w tej sprawie wyraził Robert Millikan (Nagroda Nobla z fizyki, rok 1923), który był przeciwny zatrudnianiu kobiet na amerykańskich uniwersytetach. Rada wydziału fizyki z Uniwersytetu Duke’a szczęśliwie nie wzięła jej pod uwagę. I tam daleko od ojczyzny życie Herthy Sponer nabrało innego wymiaru. Na amerykańskim uniwersytecie stworzyła laboratorium, w którym prowadziła badania widm cząsteczek przy użyciu metod spektroskopowych. Wykładała i publikowała w renomowanych czasopismach. Była zapraszana za granicę na gościnne wykłady (do Indii, Japonii, Szwecji), a w kraju na konferencje i spotkania naukowe. Została członkinią towarzystw fizycznych i chemicznych ( w tym Amerykańskiego Towarzystwa Fizycznego). Została też w Ameryce prekursorką tak modnych dzisiaj badań interdyscyplinarnych łączących zainteresowania fizyków, chemików i matematyków. Pozostawiła po sobie liczną grupę następców w tym 23 wypromowanych doktorów.
W 1946 roku wyszła za mąż za owdowiałego kilka lat wcześniej Jamesa Francka, z którym spędziła osiemnaście szczęśliwych lat. Wspólnie angażowali się w udzielanie pomocy uchodźcom z hitlerowskich Niemiec. Po jego śmierci i przejściu na emeryturę, w 1966 roku wróciła do Niemiec i zamieszkała z rodziną siostrzeńca. Zmarła 17 lutego 1968 roku w Ilten, niedaleko Hanoweru.
Hertha Sponer dzisiaj
Publikacje Herthy Sponer są cytowane do dzisiaj w pracach naukowych, a niektóre ze stworzonych przez nią metod (wykres Birge – Sponer) bywają wykorzystywane we współczesnych badaniach akademickich.
Na wydziale fizyki na Uniwersytecie Duke’a pielęgnuje się pamięć pierwszej zatrudnionej tam kobiety. Od 2007 roku wyróżniające się fizyczki amerykańskie wygłaszają wykłady noszące jej imię, a na stronie internetowej wydziału można zobaczyć fotografię, na której Hertha Sponer siedzi koło Alberta Einsteina. Tam też dostępna jest elektroniczna wersja książki Mary Ann Maushart.
W ojczyźnie Herthy Sponer Niemieckie Towarzystwo Fizyczne od trzynastu lat przyznaje nagrodę jej imienia młodym rozpoczynającym karierę badaczkom, której celem jest zachęcenie kobiet do studiowania fizyki.
I oto ironia tej historii, sto lat temu utrudniano kobietom podejmowanie studiów w zakresie nauk przyrodniczych, a dzisiaj się je do tego zachęca przyznając specjalne nagrody.
***
Na postać Herthy Sponer zwróciła moja uwagę pani profesor Brenda P. Winnewisser, która jako studentka fizyki zetknęła się z nią osobiście. Pani Brenda P. Winnewisser jest redaktorką amerykańskiego wydania biografii Herthy Sponer i w 2011 roku gościła w Polsce. Tą drogą składam Pani Profesor gorące podziękowania.
W czasie pisania korzystałem z książki Mary Ann Maushart – Hertha Sponer: A Woman's Life as A Physicist in the 20th Century “ So You Won’t Forget Me”, Copyright © 2011 by Department of Physics, Duke University, Durham, North Carolina.
Zdjęcia z Herthą Sponer pochodzą z w/w książki i zamieszczono je za zgodą pani Brendy P. Winnewisser.