Józef Rotblat urodził się w Warszawie na początku dwudziestego wieku (1908) w średniozamożnej rodzinie żydowskiej. Chciał być lekarzem, ale ze względu na pochodzenie społeczne było to niemożliwe. Ukończył więc szkołę dla ubogich Żydów i został elektrykiem. Zainteresowanie nauką sprawiło, że mimo braku matury rozpoczął studia na wydziale matematyczno – przyrodniczym Wolnej Wszechnicy Polskiej. Maturę zdał eksternistycznie będąc na trzecim roku fizyki, co pozwoliło mu uzyskać magisterium, a później doktorat. Jego opiekunem naukowym był profesor Ludwik Wertenstein były uczeń i asystent Marii Skłodowskiej – Curie. To dzięki jego staraniom Józef Rotblat wyjechał na staż naukowy do Liverpoolu (1939) i rozpoczął współpracę z laureatem Nagrody Nobla z fizyki (za odkrycie neutronu) Jamesem Chadwickiem. Tam też zastał go wybuch wojny i niepokój o pozostawioną w Polsce żonę Tolę Rotblat (Hadasę z domu Grin). Obszarem zainteresowań naukowych, zarówno Józefa Rotblata jak i jego opiekunów była fizyka jądrowa. Umiejętności i wiedza z tego zakresu sprawiły, że na początku 1944 roku trafił do Stanów Zjednoczonych, gdzie jako jedyny obywatel Polski pracował przy projekcie Manhattan. Celem przedsięwzięcia było zbudowanie bomby jądrowej, zanim uczynią to hitlerowskie Niemcy. Kiedy jednak okazało się, że zamiarem rządu USA jest stworzenie nowego rodzaju broni także po to by uzyskać militarną przewagę nad Związkiem Radzieckim, Józef Rotblat stracił zainteresowanie dalszą pracą. Do Anglii powrócił w styczniu 1945 roku i zajął się działalnością naukową, której celem było wykorzystanie fizyki jądrowej w medycynie.
Tragiczne skutki zrzucenia bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki pokazały, jak niszczycielska drzemie w nich siła. A próby z bronią termojądrową, której moc rażenia potrafi być tysiąckrotnie większa spowodowały, że wielu uczonych zaczęło się domagać zaprzestania prób i budowy broni atomowej.
Dopiero po zakończeniu wojny Józef Rotblat dowiedział się, że jego ukochana żona, której nie udało mu się wydostać z okupowanej Polski, podzieliła los milionów Żydów zamordowanych przez hitlerowskie Niemcy w obozach zagłady. W 1945 roku przyjął obywatelstwo brytyjskie i całą energię skupił na pracy na rzecz pokoju i zaprzestania produkcji oraz rozprzestrzeniania broni jądrowej. Zorganizował pociąg muzeum z repliką bomby rzuconej na Hiroszimę i pokazał skutki jej użycia. Pisał artykuły i występował w radiu.
9 lipca 1955 roku Józef Rotblat został najmłodszym sygnatariuszem Manifestu Russella – Einsteina i drugim Polakiem obok Leopolda Infelda. Pozostałych dziewięciu to laureaci Nagrody Nobla, a są wśród nich (urodzony we Wrocławiu) Max Born, (zięć Marii Skłodowskiej – Curie) Frederic Joliot – Curie, (pierwszy japoński laureat Nagrody Nobla) Hideki Yukawa i inni. Manifest był apelem skierowanym zarówno do uczonych, jak i do rządów państw całego świata o wzięcie odpowiedzialności za jego przyszłość i zaniechanie broni jądrowej, jako narzędzia walki. W lipcu 1957 roku Bertrand Russell i Józef Rotblat zorganizowali pierwsza konferencję pokojową, na którą zaprosili przedstawicieli wschodu i zachodu w celu szukania możliwości porozumienia. Józef Rotblat był sekretarzem konferencji, a odbyła się ona w kanadyjskiej wiosce rybackiej Pugwash. Tak narodził się pokojowy ruch Pugwash, z którym Józef Rotblat związał się na resztę życia. W 1995 roku ich działalność na rzecz pokoju na świecie została doceniona i nagrodzona Pokojową Nagrodą Nobla (po połowie dla organizacji i Józefa Rotblata). W tym samym roku Józef Rotblat został członkiem Królewskiego Towarzystwa Naukowego w Londynie, a w 1998 otrzymał tytuł szlachecki.
A jednak w Polsce, którą po wojnie wielokrotnie odwiedzał, jest Józef Rotblat postacią nieznaną.
W Encyklopedii PWN z roku 1987 pod hasłem Joseph Rotblat czytamy: fizyk angielski; 1945 – 49 dyrektor ośrodka badań jądrowych uniwersytetu w Liverpoolu, 1950 – 76 profesor uniwersytetu w Londynie i St. Batrholomew’s Hospital Medical College; od 1966 członek PAN, Sekretarz Generalny ruchu Pugwash; autor prac z zakresu fizyki atomowej i jądrowej, w szczególności zastosowania fizyki w medycynie i biologii, zajmuje się również zagadnieniami oddziaływania nauki na społeczeństwo; wydawca czasopisma „Physics in Medicine and Biology” i ani słowa o miejscu urodzenia.
W Historii fizyki profesora Andrzeja Kajetana Wróblewskiego postaci Józefa Rotblata nie znajdziemy wcale, podobnie jak w jego 300 uczonych prywatnie i na wesoło.
Ale oto w 2018 roku wydawnictwo Znak wypuściło na rynek książkę Marka Górlikowskiego zatytułowaną „Noblista z Nowolipek” Józefa Rotblata wojna o pokój, a w 2019 z wydawnictwa Pogranicze dostaliśmy książkę Joanny Roszak „Żuraw z orgiami” Opowieść o Józefie Rotblacie. W krótkim czasie pojawiły się dwie pozycje poświęcone temu samemu bohaterowi. Pierwsza napisana przez wieloletniego reportażystę to spora dawka informacji o Józefie Rotblacie, przedwojennej Warszawie i losie polskich Żydów, budowie bomby jądrowej w Stanach Zjednoczonych i Anglii, losie rodziny Rotblata, która w czasie wojny została w Polsce i rodzinie jego żony, o zaangażowaniu w ruchu pacyfistycznym i odbiorze jego aktywności przez kraje wschodu (Polska) i zachodu (Anglia i USA), o Noblu i innych wyróżnieniach. Autorka drugiej pozycji to literaturoznawczyni z Polskiej Akademii Nauk. Jej praca dedykowana (jakże słusznie) Toli Rotblat to subtelna i przejmująca opowieść o losie dwojga samotników. Józefie Rotblacie, który jak tytułowy żuraw pozostał do końca życia wierny swojej pierwszej miłości, a dalsze życie poświęcił nauce i działalności społecznej. Uważał, jak trzysta lat przed nim Gottfried Leibniz, że nauka powinna służyć poprawie ludzkiego życia. Do końca życia (2005) starał się też wypełnić przesłanie Manifestu: Pamiętajmy o swoim człowieczeństwie !
I Toli Rotblat, która po wyjeździe męża do Anglii samotnie zmagała się z okropnościami wojny. Czytając jej listy pisane do Józefa poznajemy dramat młodej kobiety w tych nieludzkich czasach:
24 IX 41
[…] Kochany ! Czuję się ostatnio taka samotna i nieszczęśliwa, życie wydaje mi się takie beznadziejne i niepotrzebne. Nie umiem sobie jakoś ostatnio poradzić. Pragnę kilku słów pociechy od Ciebie i z utęsknieniem oczekuję od Ciebie listu […],
19 XII 41
Najukochańszy ! Dostałam już od Ciebie 5 – tą paczuszkę, lecz niestety ani jednego słowa. Niezmiernie mnie to martwi. Twoje listy były dla mnie największą radością. […]
Twoja T
(Żuraw z orgiami, strona 322).
Piękna książka o miłości dwojga młodych ludzi, których życie naznaczyła wojna.
Tragiczne skutki zrzucenia bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki pokazały, jak niszczycielska drzemie w nich siła. A próby z bronią termojądrową, której moc rażenia potrafi być tysiąckrotnie większa spowodowały, że wielu uczonych zaczęło się domagać zaprzestania prób i budowy broni atomowej.
Dopiero po zakończeniu wojny Józef Rotblat dowiedział się, że jego ukochana żona, której nie udało mu się wydostać z okupowanej Polski, podzieliła los milionów Żydów zamordowanych przez hitlerowskie Niemcy w obozach zagłady. W 1945 roku przyjął obywatelstwo brytyjskie i całą energię skupił na pracy na rzecz pokoju i zaprzestania produkcji oraz rozprzestrzeniania broni jądrowej. Zorganizował pociąg muzeum z repliką bomby rzuconej na Hiroszimę i pokazał skutki jej użycia. Pisał artykuły i występował w radiu.
9 lipca 1955 roku Józef Rotblat został najmłodszym sygnatariuszem Manifestu Russella – Einsteina i drugim Polakiem obok Leopolda Infelda. Pozostałych dziewięciu to laureaci Nagrody Nobla, a są wśród nich (urodzony we Wrocławiu) Max Born, (zięć Marii Skłodowskiej – Curie) Frederic Joliot – Curie, (pierwszy japoński laureat Nagrody Nobla) Hideki Yukawa i inni. Manifest był apelem skierowanym zarówno do uczonych, jak i do rządów państw całego świata o wzięcie odpowiedzialności za jego przyszłość i zaniechanie broni jądrowej, jako narzędzia walki. W lipcu 1957 roku Bertrand Russell i Józef Rotblat zorganizowali pierwsza konferencję pokojową, na którą zaprosili przedstawicieli wschodu i zachodu w celu szukania możliwości porozumienia. Józef Rotblat był sekretarzem konferencji, a odbyła się ona w kanadyjskiej wiosce rybackiej Pugwash. Tak narodził się pokojowy ruch Pugwash, z którym Józef Rotblat związał się na resztę życia. W 1995 roku ich działalność na rzecz pokoju na świecie została doceniona i nagrodzona Pokojową Nagrodą Nobla (po połowie dla organizacji i Józefa Rotblata). W tym samym roku Józef Rotblat został członkiem Królewskiego Towarzystwa Naukowego w Londynie, a w 1998 otrzymał tytuł szlachecki.
A jednak w Polsce, którą po wojnie wielokrotnie odwiedzał, jest Józef Rotblat postacią nieznaną.
W Encyklopedii PWN z roku 1987 pod hasłem Joseph Rotblat czytamy: fizyk angielski; 1945 – 49 dyrektor ośrodka badań jądrowych uniwersytetu w Liverpoolu, 1950 – 76 profesor uniwersytetu w Londynie i St. Batrholomew’s Hospital Medical College; od 1966 członek PAN, Sekretarz Generalny ruchu Pugwash; autor prac z zakresu fizyki atomowej i jądrowej, w szczególności zastosowania fizyki w medycynie i biologii, zajmuje się również zagadnieniami oddziaływania nauki na społeczeństwo; wydawca czasopisma „Physics in Medicine and Biology” i ani słowa o miejscu urodzenia.
W Historii fizyki profesora Andrzeja Kajetana Wróblewskiego postaci Józefa Rotblata nie znajdziemy wcale, podobnie jak w jego 300 uczonych prywatnie i na wesoło.
Ale oto w 2018 roku wydawnictwo Znak wypuściło na rynek książkę Marka Górlikowskiego zatytułowaną „Noblista z Nowolipek” Józefa Rotblata wojna o pokój, a w 2019 z wydawnictwa Pogranicze dostaliśmy książkę Joanny Roszak „Żuraw z orgiami” Opowieść o Józefie Rotblacie. W krótkim czasie pojawiły się dwie pozycje poświęcone temu samemu bohaterowi. Pierwsza napisana przez wieloletniego reportażystę to spora dawka informacji o Józefie Rotblacie, przedwojennej Warszawie i losie polskich Żydów, budowie bomby jądrowej w Stanach Zjednoczonych i Anglii, losie rodziny Rotblata, która w czasie wojny została w Polsce i rodzinie jego żony, o zaangażowaniu w ruchu pacyfistycznym i odbiorze jego aktywności przez kraje wschodu (Polska) i zachodu (Anglia i USA), o Noblu i innych wyróżnieniach. Autorka drugiej pozycji to literaturoznawczyni z Polskiej Akademii Nauk. Jej praca dedykowana (jakże słusznie) Toli Rotblat to subtelna i przejmująca opowieść o losie dwojga samotników. Józefie Rotblacie, który jak tytułowy żuraw pozostał do końca życia wierny swojej pierwszej miłości, a dalsze życie poświęcił nauce i działalności społecznej. Uważał, jak trzysta lat przed nim Gottfried Leibniz, że nauka powinna służyć poprawie ludzkiego życia. Do końca życia (2005) starał się też wypełnić przesłanie Manifestu: Pamiętajmy o swoim człowieczeństwie !
I Toli Rotblat, która po wyjeździe męża do Anglii samotnie zmagała się z okropnościami wojny. Czytając jej listy pisane do Józefa poznajemy dramat młodej kobiety w tych nieludzkich czasach:
24 IX 41
[…] Kochany ! Czuję się ostatnio taka samotna i nieszczęśliwa, życie wydaje mi się takie beznadziejne i niepotrzebne. Nie umiem sobie jakoś ostatnio poradzić. Pragnę kilku słów pociechy od Ciebie i z utęsknieniem oczekuję od Ciebie listu […],
19 XII 41
Najukochańszy ! Dostałam już od Ciebie 5 – tą paczuszkę, lecz niestety ani jednego słowa. Niezmiernie mnie to martwi. Twoje listy były dla mnie największą radością. […]
Twoja T
(Żuraw z orgiami, strona 322).
Piękna książka o miłości dwojga młodych ludzi, których życie naznaczyła wojna.