19 lutego 2023 roku profesor Philip J. E. Peebles – amerykańsko-kanadyjski kosmolog, laureat Nagrody Nobla z fizyki – otworzył swoim wykładem Światowy Kongres Kopernikański w Toruniu. Motywem przewodnim jego wystąpienia była ciekawość: uczonych, artystów, inżynierów w dążeniu do prawdy o otaczającym nas (Wszech) świecie. I trudno się nie zgodzić z poglądem, że to ona jest tym, co napędza nasz wysiłek w wielu obszarach działalności. Profesor Peebles stwierdza na przykład, że jego macierzysta uczelnia, Uniwersytet Princeton, nigdy nie wymagała od niego zajęcia się zagadnieniami dającymi praktyczne korzyści, przynoszącymi zyski, gwarantującymi patenty. Postawa taka według niego powinna być cechą uniwersytetów gwarantując tym samym wolność badań naukowych. Tak jednak, jak dziecięca ciekawość ustępuje z czasem miejsca zagadnieniom prozaicznym wynikającym z rytmu codzienności, tak też praca wielu ludzi nauki obarczona zostaje wskaźnikami, cytatami, grantami rozpraszając ich wysiłek z badań na zajęcia pozanaukowe.
Dla Mikołaja Kopernika astronomia były obszarem jego naukowej dociekliwości wynikającej z ciekawości! Mając sporo innych obowiązków przez wiele lat znajdował czas na prowadzenie obserwacji i obliczeń oraz pisanie pracy poświęconej heliocentrycznej budowie Układu Słonecznego. Zaspokajało to jego zainteresowanie dokonaniami poprzedników (Klaudiusz Ptolemeusz) i rozbudzało ambicje na wniesienie do zastanego obrazu nowego spojrzenia. Jak wielu po nim i przed nim, nie był zatrudniony na żadnym uniwersytecie, a prowadzenie pracy badawczej było jego własną decyzją i przeznaczał na nią środki uzyskane z innych źródeł.
Warto także w tym miejscu zwrócić uwagę na fakt powstawania przełomowych prac w nauce poza oficjalnym kręgiem akademickim. I tak na przykład Isaak Newton, gdy pracował nad rachunkiem różniczkowym i całkowym przebywał na wsi (w dużych miastach Anglii w tym czasie szalała dżuma), a Albert Einstein odkrył szczególną teorię względności będąc pracownikiem szwajcarskiego urzędu patentowego. Inny astronom, urodzony w Gdańsku Jan Heweliusz, był piwowarem, co zapewniało środki na badania astronomiczne.
Dzisiaj praca uczonych koncentruje się w ośrodkach naukowych – uniwersytetach, politechnikach, akademiach, ale nie mamy przecież pewności, że gdzieś w zaciszu „domowym” nie powstaje dzieło, które dokona przełomu i wywoła naukową rewolucję!
Na podstawie własnego doświadczenia jestem całkowicie przekonany o potędze ciekawości. Decydując się pięćdziesiąt lat temu na studiowanie fizyki nie myślałem o jej praktycznym wykorzystaniu. Pchało mnie do niej, rozbudzone zarówno w szkołach, jak i poprzez lekturę, zainteresowanie zjawiskami, z których najciekawsze były te odkryte przez Alberta Einsteina, Maksa Plancka czy Wernera Heisenberga. I ta ciekawość towarzyszy mi do dzisiaj!
Prof. P. J. E. Peebles jest autorem książki Stulecie kosmologii. Jak zrozumieliśmy Wszechświat. Wydawnictwo Prószyński i S-ka, 2020.
Dla Mikołaja Kopernika astronomia były obszarem jego naukowej dociekliwości wynikającej z ciekawości! Mając sporo innych obowiązków przez wiele lat znajdował czas na prowadzenie obserwacji i obliczeń oraz pisanie pracy poświęconej heliocentrycznej budowie Układu Słonecznego. Zaspokajało to jego zainteresowanie dokonaniami poprzedników (Klaudiusz Ptolemeusz) i rozbudzało ambicje na wniesienie do zastanego obrazu nowego spojrzenia. Jak wielu po nim i przed nim, nie był zatrudniony na żadnym uniwersytecie, a prowadzenie pracy badawczej było jego własną decyzją i przeznaczał na nią środki uzyskane z innych źródeł.
Warto także w tym miejscu zwrócić uwagę na fakt powstawania przełomowych prac w nauce poza oficjalnym kręgiem akademickim. I tak na przykład Isaak Newton, gdy pracował nad rachunkiem różniczkowym i całkowym przebywał na wsi (w dużych miastach Anglii w tym czasie szalała dżuma), a Albert Einstein odkrył szczególną teorię względności będąc pracownikiem szwajcarskiego urzędu patentowego. Inny astronom, urodzony w Gdańsku Jan Heweliusz, był piwowarem, co zapewniało środki na badania astronomiczne.
Dzisiaj praca uczonych koncentruje się w ośrodkach naukowych – uniwersytetach, politechnikach, akademiach, ale nie mamy przecież pewności, że gdzieś w zaciszu „domowym” nie powstaje dzieło, które dokona przełomu i wywoła naukową rewolucję!
Na podstawie własnego doświadczenia jestem całkowicie przekonany o potędze ciekawości. Decydując się pięćdziesiąt lat temu na studiowanie fizyki nie myślałem o jej praktycznym wykorzystaniu. Pchało mnie do niej, rozbudzone zarówno w szkołach, jak i poprzez lekturę, zainteresowanie zjawiskami, z których najciekawsze były te odkryte przez Alberta Einsteina, Maksa Plancka czy Wernera Heisenberga. I ta ciekawość towarzyszy mi do dzisiaj!
Prof. P. J. E. Peebles jest autorem książki Stulecie kosmologii. Jak zrozumieliśmy Wszechświat. Wydawnictwo Prószyński i S-ka, 2020.